środa, 9 lutego 2011

Kaczyński musi odejść!

Pan prezes kontynuuje swoją kampanię niedorzeczności i majaczenia. Mówiąc, że ma „niewielkie zaufanie do intelektu pana Komorowskiego” nie tylko daje wyraz swojej pogardy dla ludzi, którzy myślą inaczej niż on, ale także wystawia się na pośmiewisko. Ja osobiście twierdzę, że intelektu brakuje samemu prezesowi. Wszystko, co robi przez ostatnie miesiące jeszcze bardziej pogrąża jego partię i jego samego.
Dowodem „intelektu” Kaczyńskiego jest nieustanna paplanina o krzyżu. Prezes w dalszym ciągu nie rozumie, że nikogo nigdy nie obchodził ten jego krzyż. Jedynymi zainteresowanymi byli politycy i dziennikarze. Ten (bądź co bądź) lider opozycji od wielu miesięcy nie powiedział nic sensownego (jeśli w ogóle mu się to kiedyś przytrafiło). W dodatku dumnie oznajmia, że PiS jest jedyną partią, która ma program. Nie czytałem tego oficjalnego, ale sądząc po wypowiedziach polityków tej partii to program pewnie wygląda tak:
1. Intronizacja Jarosława Kaczyńskiego na króla Polski.
2. Mianowanie Jezusa Chrystusa na wicekróla.
3. Mianowanie Matki Boskiej królową Polski (pierwsza dama?).
4. Beatyfikacja Lecha Kaczyńskiego.
5. Budowa największego w Europie pomnika Lecha Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu, zburzenie pałacu prezydenckiego aby nie zasłaniał pomnika oraz budowa replik tego pomnika w większości polskich miast.
6. Delegalizacja Platformy Obywatelskiej i SLD oraz postwienie zarzutu zdrady państwa kierownictwu tych dwóch partii.
Dodatkowym punktem mógłaby być próba ściągnięcia wszystkich polskich emigrantów z powrotem do Polski. Bo okazało się, że prezes jest bardzo zmartwiony sytuacją młodych Polaków za granicą. Według niego potrzeba do tego "zdecydowanej, twardej polityki, która będzie egzekwowała prawo, reguły rynkowe i zasady prawdy". A według mnie (nota bene byłego emigranta;) polskiej młodzieży najbardziej potrzeba: sensownej i odpowiedzialnej polityki, która jak najmniej ingeruje w życie obywateli, możliwości rozwoju intelektualnego i ekonomicznego, nieskrępowanego kościelnymi i pseudopatriotycznymi dogmatami. Atak na marginesie to na zachodzie nikt nie pracuje za głodowe stawki. Czy Polacy dostają najniższe? Nie sądzę. Są powszechnie cenionymi pracownikami w Unii Europejskiej i w Anglii czy Irlandii wykonując nawet najmniej prestiżowe zawody są opłacani na tyle godnie, że wiekszość z nich nie zamierza wracać do kraju. A co do egzekucji prawa to młodzi Polacy oczekują, że wszyscy będą równi w obliczu Temidy. Na pewno oczekują, że ludzie, którzy robią przekręty i narażają skarb państwa (czyli okradają wszystkich obywateli) będą ukarani bez względu na to, czy są byłymi pracownikami SB, czy duchownymi Kościoła katolickiego. A obrona takich osób poprzez szerzenie tezy o szykanowaniu Kościoła przez władze nijak nie ma się do zasad prawdy.
A najgroźniejsze z tego wszystkiego jest to, że zaburzenia psychiczne prezesa są zaraźliwe. Na początku udzieliło się to jego współpracownikom. Pani Jakubiak po paskudnym liście od Kaczyńskiego od razu zadeklarowała wierność prezesowi. Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz także zadeklarowali bezwzględną wierność Kaczyńskiemu po tym gdy ten bardzo negatywnie skomentował wykonaną przez nich pracę w kampanii prezydenckiej. O Błaszczaku i Kuchcińskim już nie wspomnę, bo oni bardziej kwalifikują się na nosicieli niż zarażonych.

3 komentarze:

  1. Panu Prezesowi już podziękujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaczyński musi zostać.
    Ponieważ
    --- jest przedstawicielem jedynej partii, która dba o interesy społeczne
    ---przeciwstawia się kumoterstwu i tworzeniu stanowisk dla znajomków pod pozorem rozbudowy administracji państwowej
    ---za czasów PIS złotówka była najsilniesza
    ---walczy z korupcją
    W moim mniemaniu sięganie przez PO do pieniędzy przyszłych emerytów w celu ratowania budżetu skreśla tę partię jako partię przyszłości.
    Pamiętajmy, że sojusze które zmontował PIS po wygraniu wyborów były spowodowane wyłącznie odmową współpracy PO z PIS.
    A jak się obecnie okazuje Prezydent Kaczyński miał prawo konstytucyjnie nie zgodzić się na funkcję Tuska jako premiera.W przeciwieństwie do Komorowskiego nie wykazywał zapędów monopartyjnych przy formowaniu nowego rządu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdą jest, że PO nie dba o interes społeczny. Ale w czym mianowicie przejawiała się ta troska PiSu? PiS tak, jak i inne partie poupychał swoich, gdzie tylko mógł. Złotówka była najsilniejsza za czasów PiS, ale to nie było ich zasługą. Nawet zupełnie początkujący ekonomista wie, że gospodarka działa na zasadzie tzw. cykli. Czyli raz idzie w górę, raz w dół. I każdy powinien wiedzieć, że wszelkie podejmowane reformy gospodarcze, dadzą efekty kilka lub nawet kilkanaście lat po ich wprowadzeniu. Zresztą nie przypominam sobie żadnej ustawy PiS, która miałaby polepszyć sytuację gospodarczą. Głównym zadaniem PiS w trakcie ich kadencji była zabawa IPNem, CBA i Prokuraturą Generalną. I nawet to zadanie schrzanili, bo nie potrafię wymienić żadnych korzyści z tych ich zabaw. A PO za swoją ignorancję, butę i marny dorobek rządu, zapłaci w przyszłych wyborach. I dobrze. A jeśli wygra PiS, to niech rządzi. Nie zgadzam się z nimi, ale trudno. W końcu mamy demokrację.

    OdpowiedzUsuń